Przepisy prawne Egzamin na prawo jazdy. Mały chłopiec staje na drodze kursantki



Egzamin na prawo jazdy. Mały chłopiec staje na drodze kursantki



Autor: Gazeta.pl | Zasięg oglądalności: 146478 | Całkowita ocena filmu: 4.7522125 |
choroby zakazne zwierzat - zobacz też to.


Lubisz czytać co inni piszą? zobacz - dyskusję która jest niżej


Wasza dyskusja


  • Ja myślałem że egzaminator jeszcze kopa sprzeda gówniarzowi. Mam nadzieje że ojciec gnojka pożądanie stłukł. 
  • Głupi gnojek nie wszedł na pasy, wyskoczył nagle na ulicę, PRZED pasami. TO wyłącznie jego wina.
  • i wes przez takiego gnoja nie zdaj egzaminu 
  • Pani jechała 35 na godzinę, trudno mówić o nie zachowaniu ostrożności, panowie wieloletni i jakże doświadczeni kierowcy (zakładając że wszyscy wypowiadający się w temacie nimi są) za każdym razem stajecie gdy widzicie pieszego idącego chodnikiem przy jezdni? Takiej sytuacji nie sposób przewidzieć, nie obchodzi mnie czy jest to dziecko czy nie, jeżeli nie potrafi chodzić samo po ulicy to powinno być zaprowadzane i odprowadzane przez rodziców, dziadków obojętne kogo do szkoły czy inne miejsce. Poza tym, reakcja pana egzaminatora mówi sama za siebie, była żadna - wręcz kursantka zareagowała pierwsza + słowa Pana egzaminatora "I jedziemy tu zaraz...". Trudno oczekiwać od osoby która ma marne parę godzin za kółkiem z instruktorem (dodajmy ze rzadko jest to jazda dzień w dzień + stres na egzaminie) innej reakcji i ogarnięcia pojazdu. Więc nawet gdyby egzamin był niezaliczony miała pełne prawo do odwołania, to było nagłe wtargniecie na jezdnię - prawdopodobnie żadne z nas nie uniknęłoby potrącenia - nasuwa się tu anegdotka "Nie pamięta wół jak cielęciem był". Dziękuję i pozdrawiam. 
  • Wina jest tylko i wyłącznie po stronie pieszego który nie zna przepisów dotyczących poruszania po chodniku i przekraczania jezdni na przejściu. Samochód nie ma obowiązku zatrzymać się jeżeli pieszy nie wkroczy na przejście. Po drugie zamiar wejścia na jezdnię nie został w żaden sposób zasygnalizowany. Po trzecie dziecko weszło na jezdnię nie upewniwszy się czy jest ku temu możliwość to znaczy czy jest pusta droga. Po czwarte zachowanie tego chłopca było gwałtowne i nieprzemyślane, nie dał żadnych szans na reakcję osobie prowadzącej samochód. Jeżeli ktokolwiek wciąż wini egzaminatora lub osobę zdającą jest kompletnym ZJEBEM KWADRATOWYM. A do tych matołów którzy mają pretensję do kobiety że nie wysiadła to pytam a po jaki chuj ona miała wysiadać?! Skoro nic się nie stało a wysiadł już egzaminator i sprawdził co się dzieje. Dodam jeszcze dla wszystkich pojebów internetowych znawców wszystkiego że musiałaby wysiąść od strony ulicy gamonie i zwiększyłoby to zagrożenie dla tych którzy stali za nią i na pewno chcialiby ominąć do chuja kurwa mać! Polska krajem zjebów!
  • wszystkim którzy mają wątpliwości co do winy ( kierująca czy pieszy) odsyłam do wyroku Sądu Najwyższego - Wyrok SN z dnia 8 marca 2000 r., sygn. III KKN 231/98
  • Ciekawe czy zdała, ale jechała z prędkością przepisową.. Tylko kwestia ograniczonego zaufania tutaj wchodzi w grę.A ciekawi mnie to.
  • zdała ta pani? bo w sumie juz samo awaryjne hamowanie i oblewa a tu nie ma jej żadnej winyi jezeli nie zdala przez tego malego bezmózga to juz mogla go rozjechać jeszcze tlumaczenie pyskacza "pani mnie nie widziala" widziala ale jak mozna tak wlazic centralnie pod samochod tymbardziej ze nawet nie wygladalo ze bedzie skrecał
  • 10 metrów od pasów można przechodzić 
  • Wiadomo czy zdała?
  • Może młody chciał samobója jebnąć
  • raczej nie zdała bo powinna zachować ostrożność jak widziała ze zbliża się do pasów i wcześniej mieć nogę z gazu i na hamulcu nie można tak ufać wszystkim 
  • Kobitka zamiast wyjść to się tylko ogląda :v Ja rozumiem że szok, ale aż tak długo?.. :x
  • Wg mnie on chciał się zabić :/ ewidentnie z premedytacją chciał wleźć pod koła, pewnie ma trudną sytuację w domu, zwłaszcza jak na końcu mówił, że musi iść do domu bo go matka zabije, źle zrobił to oczywiste, gdyby doszło do czegoś poważniejszego, to odpowiadali by i egzaminator i ta dziewczyna, ale z drugiej strony też mu współczuje
  • 10 m od pasów dalej należą do przejścia mogła zwolnić i zachować szczególną ostrożność :D 
  • niby ocenzurowane ale z figury wydaje sie ladna, bidulka :D
  • no co za kur. slepy gnojek 
  • W tym filmie mamy bardzo prosty przykład, że nie tylko kierowcy ponoszą odpowiedzialność za wypadki na polskich drogach z udziałem pieszych.Troszkę rozsądku, naprawdę!
  • Mieć takie coś na egzaminie ....
  • Tak własnie wyglada wtargniecie,zastanawiam sie jednak czy o tym zdarzeniu nie powinno przynajmniej powiadomic sie rodziców tego chłopca,tu był kontakt z autem i nie wiadomo czy mały nie doznał jakis obrażeń,gdyby na ten przykład zemdlał w domu to nie bedzie sie po omacku szukać przyczyny
  • Jak dal mnie wygląda to na próbę samobójczą i tyle... Po pierwsze nie wszedł nawet na pasy, po drugie nie rozejrzał się i po trzecie on wbiegł na ulicę, to nie było normalnie wejście tylko wbiegnięcie. Ba miejscu rodziców nie puszczałbym takiego dzieciaka samego, skoro nie mogą go nauczyć jak chodzić po ulicy...
  • To dziecko ma głos jak Klocuch xD
  • @Joanna Hokuto Sumeragi co ty wo gule gadasz, dobrze wszystko z tobą? a co do przepisów to najwyraźniej ty ich nie znasz,kretynko. PS wiecznie piesza i zakapleksiona.
  • A nie wie ktoś czy ona zdała ten egzamin?
  • sam by kutas je potracil to chwila nieeuwagi a ja pewnie oblal sa niestety sytuacje ktorych sie nie da zauwazyc 
  • Gdyby to dziecko doznało obrażenia ciała.To jest całkowita wina egzaminatora.Dziecko znajduje się w obrębie przejścia dla pieszych jest może 2 m od niego.Kierowca wedle przepisów jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność w takiej strefie,zwłaszcza widząc dziecko zbiżające się do przejścia.Sąd w takiej sytuacji nie uznałby wtargnięcia.
  • jakis niedojebany dzieciak.
  • Wina rodziców, to oni powinni nauczyc dziecko jak sie porusza bezpiecznie na drodze!
  • dziecko jakies niedojebane, coz tym razem sie upieklo, nastepnym razem moze zadziala selekcja naturalna
  • Może to samobójstwo??? chwiejne zmęczenie po szkole gimn? Powodów jest wiele, mogły być problemy dziecka z rówieśnikami lub słabo się poczuł. Wy nie macie nic na sumieniu!! tylko krytykujecie dzieciaka że jest głupim gnojkiem! aż żal dupe ściska! Ta kurwa jedna nie myśli! tylko prawko w kieszeni, zero doświadczenia! Nie zna przepisów i to była wyłącznie jej wina! Powinna zachować zasadę ograniczonego zaufania wobec dziecka, nawet dorośli też wpadają przez jezdnię czy niepełnosprawni. Kierowca jest winien wszystkiego i będzie płacił karę w więzieniu za narażenie pieszych! 
  • I teraz taka sytuacja, jadę sobie samochodem, dziecko wjeżdża mi rowerem, zjeżdżam na przeciwległy pas w odruchu, trącam na szczęście tylko przednie koło przy 70km/hm (takie ograniczenie na drodze) i zderzam się prawie czołowo z autem jadącym z przeciwka. I teraz sąd ? bo rowerzysta OC nie posiada.
  • Jego wina egzamin powinien trwać dalej.
  • 0:22 dobry cyc :) .ale odsłoniętymi cyckami zdawać egzaminu sie nie powinno. Za to co ona zrobiła - brak możliwości zdawania przez kolejne 5 lat
  • A chuj domorosłym znawcom w dupę, widać ewidentnie winę dzieciaka
  • Pewnie nie zdała buahahha i 100 zł w dupie
  • Co za durny dzieciak. Idzie, idzie i nagle jak spłoszone zwierzę wbiega na jezdnię...
  • dziecko downa
  • według mnie to ewidentna wina kierującego pojazdem, po 1 nie zastosowała zasady ogarniczonego zaufania i przy takiej sytuacji powinna jechać z prędkością gwarantującą zatrzymanie się przed dzieciakiem, po 2 spójrzcie na prędkościomierz, kobieta aby uniknąć wypadku skręciła tylko kierownicą zamiast hamować i dopiero za przejsciem zahamowała
  • Mam nadzieje ze akurat za to dziewczyna nie oblala egzaminu tylko pozwolil jej dokonczyc. A gnojek powinien dostac lanie to by sie nauczyl przez jezdnie przechodzic a nie wskakuje ludziom pod koła.
  • wleciał jej pod koła i co jej wina...chodza w polsce takie kurwy stare i młode które stoja przed przejsciem i pierdola a potem nagle pod auto sie wdupiaja takich to od razu przejechać cofnac i poprawic żeby staro cipa sie nauczyła chodzic
  • też was zaciekawiło to?